Author Archive

„Cykl kreatynowy”

Gryźliście kiedyś „kredkę” w tabsach? A może pchaliście ją w proszku litrem wody? Jeśli tak, to ten wiersz jest dla Was. Oto „Cykl kreatynowy” Janusza z tomiku poezji kulturystycznej „Ciężkie słowa”, a ja jestem jego Wydawcą. Miłej lektury.

 

CYKL KREATYNOWY

 

Niepozorny proszek

pchnięty litrem wody

rozpoczyna kolejny

cykl kreatynowy

 

Anaboliczny impuls

chemicznej przemocy

destruktor proporcji

i gwarancja mocy

 

***

Cierpną nocą ręce

susza marszczy usta

pęka ramion skóra

głowa jakaś pusta

 

Wiersz-zdjęcie:

(więcej…)

„Cyrk”

Dzień dobry, jestem Wydawcą Janusza. Mieliśmy małą przerwę, ale 1 cm w bicepsie i 3 cm w klacie Janusza później, publikujemy w końcu kolejny wiersz ze zbioru poezji kulturystycznej „Ciężkie Słowa”. W przyszłości historycy literatury od tego właśnie wiersza rozpoczną datowanie okresu tzw. „późnego Janusza”.  Najnowszy wiersz nosi tytuł „Cyrk” (do ukończonego, ale wciąż nie dorastającego do norm jakościowych wiersza „Cykl kreatynowy” jeszcze wrócimy). Zapraszamy do lektury.

 

CYRK

 

Na arenie siłowni

codzienna parada –

w przód treser trener

i dwóch jego akrobatów,

ci dzicy w klatce

nie szczędzą sobie razów,

pod wyciągiem puchnie

iluzjonista na metce,

woltyżer ujeżdża

skrzypiącą maszynę,

a połykacz ognia

płucze gardło Napalmem.

 

Zamiast biletów

miesięczne karnety,

zamiast oklasków

sapania i jęki,

zamiast widowni

srebrnych luster rzędy.

 

 I tradycyjny wiersz-zdjęcie:

(więcej…)

„Piwnica młodości”

Oto najnowszy wiersz Janusza z tomiku poezji „Ciężkie Słowa”. Utwór „Piwnica młodości” jest nostalgicznym powrotem Janusza do pierwszej siłowni, którą urządził wiele lat temu wraz z kolegami w piwnicy bloku. Pierwsze treningi autora w tej amatorskiej siłowni zapadły mu głęboko w pamięć i jednocześnie ukształtowały jego dzisiejszą kulturystyczną postawę. Ponieważ jest to temat poważny to poeta postanowił go wyróżnić szczególną formą – wiersz napisany został w całości jako amfibrachiczny. Tym samym poeta-kulturysta Janusz dołączył do elitarnego grona poetów polskich stosujących taką formę (J. Słowacki, Cz. Miłosz, E. Lipska).

Piwnica młodości

 

Ukryte pod kurzem w piwnicy młodości

gromadzą się rzędem obrazy przeszłości.

Żeliwne imadło – substytut nakładu,

dwie pary ciężarków leżące bez ładu.

 

Do ćwiczeń przedramion na sznurku butelki,

ręczniki na stole – od potu jak ścierki.

Dwa stołki do pompek i duszne powietrze,

pod gołą żarówką wysiłki tysięczne.

 

Niezręczne w użyciu, pokraczne przyrządy,

o własnej tężyźnie pospieszne osądy.

Niezdarne treningi, pomysły wprost z głowy,

smak potu i pierwszy preparat białkowy.

 

Nie wrócą poranki, rozgrzane wieczory,

naiwne rozpiski, choć świetne humory.

W pamięci zostaną nauki żelaza,

piwniczne przyjaźnie, do ćwiczeń chęć, baza.

 

I wiersz-zdjęcie:

(więcej…)

O liczbach w poezji (i kulturystyce)

Najnowszy wiersz Janusza „Piwnica młodości” będzie składał się z 4 strof, 16 wersów i 12 sylab w wersie. 12 to tuzin. Co więcej 5 wersów daje wtedy 60, czyli kopę. Łącznie będą to więc 3 kopy i tuzin pięknych sylab! Liczby są ważne wbrew pozorom. A czemuż to liczby są nieodzowne w poezji kulturystycznej? Odpowiem pytaniem. A jak można sobie wyobrazić trening bez odliczania? Każde ćwiczenie i każda seria ma ustaloną liczbę powtórzeń. Oto jest sedno sprawy.

Właściwie każdy kulturysta to taki praktyk matematyk.

Tymczasem premiera utworu „Piwnica młodości” odbędzie nie później niż za kopę minut.

(więcej…)

„Dawid”

Dobry wieczór, jestem Wydawcą Janusza. Na skraju tej nocy realizujemy niedawną obietnicę publikacji kolejnego utworu Janusza. Wiersz „Dawid” pochodzi z tomiku poezji kulturystycznej „Ciężkie Słowa”. Wraz z autorem zapraszamy do lektury.

 

Dawid

 

Ciosam bryły obu nóg

Szlifuję siłę ramion

Na skośnej hebluję brzuch

I kuję moc przedramion

Hantlem rąbię w biceps

Dawida z pleców rzeźbię

Tonami tłukę triceps

Pompuję mięśnie codziennie

 

 I wiersz-zdjęcie:

(więcej…)