Chcieliśmy z Januszem poczekać jeszcze tydzień, ale nacisk fanów jest zbyt wielki. Oto więc trzeci wiersz z tomiku „Ciężkie słowa” pt. „Abeesy”. Kulisy powstawania tego utworu przedstawię w przyszłym tygodniu w osobnym wpisie.
Abeesy
Gdy ćwiczę ABS’y,
w ostatnich promieniach,
wściekle pomarańczowych,
odbitych w oknach,
ostatnich pięter.
Ostatnie płomienie słońca,
popiół na parapecie.
Płonie słońce,
płonie wulkan,
płonie brzuch…
I wiersz-zdjęcie:
zastanawia mnie ten wulkan….
pasuje jak sztanga do worka z mieszanką sterydową
może to jest jakaś projekcja lub mechanizm wyparcia?
hmmm…czy ten pan od abeesów mógłby się wypowiedzieć?
O kulisach powstania „Abeesów” opowiemy z Januszem w przyszłym tygodniu, zapewniam, że figura „wulkanu” zostanie rozwikłana. Z poważaniem,
Wydawca
Ja też jestem bardzo ciekawa o co chodzi z tym wulkanem… Jeszcze zastanawia mnie ten popiół na parapecie. A może to pył wulkaniczny?