„Rozpiska”

Festiwale odbywają się wg line up, a treningi wg rozpiski. Dajemy wam dziś dwa wiersze za cenę jednego tytułu. Czyż trening sam w sobie nie jest najpiękniejszą poezją? Tak uważa Janusz i ja, Wydawca też się pod tym podpisuję. Dodajmy tylko, że drugi z poniższych utworów oparty jest na klasycznym treningu Arnolda Aloisa Schwarzeneggera z zastosowaniem superserii.

„Rozpiska”

Przechodzi z dłoni do dłoni
wytarta, wymięta kartka –
recepta na niemoc.

Porządek treningu,
antybiotyk siły
i wzór
na żelazną pompkę.

 

 

„Rozpiska”

Wyciskanie sztangi na barki z klatki – trzy serie,
zza karku wyciskanie sztangi na barki – trzy serie,
wzdłuż tułowia podciąganie sztangi – trzy serie.

Uginania ramion, stojąc ze sztangą – pięć serii,
leżąc wyciskanie francuskie – pięć serii.
Uginanie ramion przemienne – pięć serii,
pompki w podporze tyłem – pięć też.

Uginania ramion w pozycji izolowanej,
czyli tułowia opadzie –serii pięć.
Wyciskanie francuskie hantli jednorącz,
stojąc lub siedząc  – serii pięć.

Komentarze () »

Analiza utworu „Grad potu”

Dzień dobry, w oczekiwaniu na kolejny wiersz Janusza (tuż, tuż) chcielibyśmy podzielić się z Wami analizą utworu „Grad potu”  (która jest mniej lub bardziej trafna).  W każdym razie jest to śmiała interpretacja i uznaliśmy, że powinna ukazać się przedrukiem na naszej stronie. O ile dobrze rozumiem (ja, Wydawca) analiza ta ukazała się w internetowym wydaniu Dziennika Literackiego Wykop.pl. Na łamach tegoż Dziennika, jeden z jego znanych krytyków Pan Marmite tak oto drąży meandry koryta poezji Janusza:

Po przeczytaniu wiersza szczególnie rzuca się w oczy jego ciekawa budowa. Wielki i mocno podkreślony tytuł oddaje wielkość podmiotu lirycznego, i chodzi tu zarówno o wielkość podejmowanych przez niego wyzwań a także o wielkość jako budowę, sylwetkę podmiotu lirycznego. Nie ma co prawda o tym informacji (zauważmy że podmiot liryczny nie opisuje siebie, a swoje ciężkie zmagania z trudem treningu), jednak przekaz bijący z wiersza nie pozostawia złudzeń co do tego jak wygląda podmiot liryczny – bez dwóch zdań czuć, że jest potężny, silny.

Budowa zwrotek, jeśli dalej skupimy się na wizualnych aspektach wiersza, również zwraca na siebie uwagę, zwrotka druga jest nieco bardziej przesunięta w prawo względem reszty. Nad celem tego zabiegu trwają jeszcze badania poezjoznawców, jednak bardzo prawdopodobnym jest, iż ma to podłoże patriotyczne. Sama druga zwrotka jest o tyle ciekawa, że wręcz bije z niej wysiłek i trud, któremu stawić czoła musi podmiot liryczny. Zgromadzenie głosek „sz” i „s” dodatkowo potęguję ekspresję wiersza, czytelnik odnosi wrażenie, że czytanie zaczyna mu przychodzić z wysiłkiem. Jednoczy się psychicznie z podmiotem lirycznym, czuje jego nadludzki wysiłek, jego zmęczenie, słony smak w ustach, które zalewa ściekający od morderczej walki z samym sobą pot.

Podmiot liryczny wszystko sprowadza w ostateczności do treningu, czym ukazuje, że w jego życiu istnieją pewne niezaprzeczalne i niepodważalne priorytety. Jednak trening może być też rozpatrywany jako metafora tęsknoty za ojczyzną, za trudami życia, wysiłkiem i komplikacjami, które jednak dają w rezultacie rzeczy, z których możemy być zadowoleni. Nie ulega wątpliwości, że ten wiersz miał być patriotyczną odezwą do wszystkich, którzy dzielnie znoszą tęsknotę za Polską.

Serdecznie dziękujemy za podzielenie się swoim krytycznym doświadczeniem i oczekujemy na kolejne artykuły w branżowych czasopismach, analizujące literackie dokonania Janusza, czyli naszego autora.


Komentarze () »

Poezja kulturystyczna z oprawą

Dzień dobry,  na literackim portalu wideo YouTube pojawiły się filmy-wiersze poezji kulturystycznej Janusza z oprawą muzyczną zespołu Karol Schwarz All Stars. Wszystkich czytelników zainteresowanych tym ciekawym projektem zapraszam jako Wydawca do obejrzenia, posłuchania i wsłuchania:

 

„Maszyna”

 

„Nakład”

 

„Abeesy”

Komentarze () »

„Serce, krew”

Dzień dobry, jako Wydawca Janusza mam przyjemność przedstawić Wam kolejny jego wiersz.  Poeta-kulturysta Janusz kontynuuje dziś mini cykl „Grupy mięśniowe” z tomiku poezji kulturystycznej „Ciężkie Słowa”. Jest to wiersz pt. „Serce, krew”, który traktuje o mięśniu sercowym. Prawdę mówiąc, odradzałem Januszowi włączenie tego akurat utworu do tomiku ponieważ wydaje mi się zbyt abstrakcyjny i za mało jest w nim wersów o treningu, siłowni i hantlach – jednak uparty artysta postawił na swoim.

„Serce, krew” dedykujemy oczywiście dzisiejszemu występowi naszej Drużyny Narodowej.

Oto moja pieczołowita transkrypcja wiersza Janusza:

 

Serce, krew

 

W mrocznym wnętrzu klaty,

szumie oddechu płuc,

ciasnej celi żeber

więziony bije dzwon.

 

Mięsień nad mięśniami

w siłowni ciała,

stale ćwiczony

w rytmie EKG.

 

***

Przedzieram się aortą,

zstępuję żyłą,

zalewam komory,

ulegam ciśnienia siłom.

 

I wiersz-zdjęcie:

Komentarze () »

Oświadczenie Karola

Otrzymałem oświadczenie Karola Schwarza, które prezentuję we fragmentach poniżej. Jak się okazuje, wiele z moich zastrzeżeń jest efektem niefortunnych nieporozumień (nie wiedzieliśmy na przykład nic o treści audycji w Trójce). Przeprosiny przyjęte. Ze swojej strony przepraszamy natomiast za nieco histeryczną reakcję (za którą odpowiada w głównej mierze mój Wydawca). Pozdrawiam czytelników – Janusz.

Chciałem Was przeprosić za to, że nie poinformowałem Was o tym, że planuję wykorzystać Wasze wiersze podczas występu mojego zespołu na Streetwaves. Zrobiłem to między innymi dlatego, ponieważ nie do końca byłem przekonany co do efektu artystycznego. To była premiera. […] Zapewniam Was, że absolutnie nie przypisujemy sobie autorstwa tych wierszy. Przy każdej okazji informuję o stronie ciezkieslowa.pl odsyłając do źródeł.

Moim celem jest promowanie Waszego bloga oraz zjawiska jakim jest poezja kulturystyczna. Podczas mojej wizyty w Trójce u Stelmacha (25.V) zapowiadałem to wydarzenie, Piotr Stelmach na antenie podał adres Waszej strony, […] Ba, nawet przeczytał na antenie wiersz 'Bary’ 🙂

Cieszę się, że Januszowi podobały się nasze interpretacje. […] Chciałbym się z Wami spotkać, […] przybić piątkę i zacząć współpracować.
Myślę, że warto.

[…]

Karol Schwarz

Komentarze () »