Kulisy „Zostaw”

Zrywamy zasłonę milczenia z utworu „Zostaw”. Jak relacjonował Janusz utwór „Zostaw” odnosi się do konkretnej sytuacji zakładu na siłowni. Zakład dotyczył tego czy Janusz wyciśnie 10 razy sztangę o określonej wadze. W trakcie owego zakładu przy 7 powtórzeniu lekko się zawahał. Asekurujący odebrał to jako objaw słabości i chciał pomóc odłożyć mu sztangę na stojaki. Na co Janusz ostatnim wysiłkiem wyjęczał słowo „zostaw!”. Mimo wszystko kontynuował próbę, wycisnął 8 i 9 raz, jednak ostatecznie zabrakło mu pary w trakcie 10 powtórzenia. Przegrał więc zakład.

I właśnie ten wysiłek włożony w słowo „zostaw” oraz związane z tym zamieszanie najprawdopodobniej przyczyniły się do jego porażki. Zabrakło mu pół-powtórzenia, dziewięć i pół miast dziesięciu – to nikła różnica, ale cały zakład. Na kanwie właśnie tych smutnych wydarzeń oparta jest nić fabularna wiersza „Zostaw”.

W najbliższych dniach opublikujemy kolejny wiersz.

Komentarze () »

„Zostaw!”

Czas na kolejny wiersz Janusza – jak zwykle tomik wierszy „Ciężkie słowa” i utwór o znamiennym tytule „Zostaw”. Opisana sytuacja może wydawać się niejasna, ale rozmawiałem z Januszem i wszystko jest bardzo proste. Jednak jako wydawca Janusza, który zna się na promocji, potrzymam czytelników w niepewności i swego rodzaju podrażnionej poezją nerwowości (niejeden tomik już z sukcesem wypromowałem na lokalno-regionalnym rynku poezji, bez fałszywej skromności). Wyjaśnienie już za kilka dni.

 

ZOSTAW

Ileż jest tchu w słowie „zostaw”?
Tych dwóch sylabach powietrza,
którego zabraknie,
gdy zakład o 10 powtórzeń
jeszcze nie wygaśnie.

Retoryczne powietrze,
paliwo porażki.

 

Komentarze () »

Kulisy „Abeesów”

W ubiegłym tygodniu obiecałem przedstawić kulisy powstania utworu „Abeesy” Janusza z tomiku wierszy „Ciężkie słowa”. Oto one.

To było 2 lata temu, prawie dwa lata temu. Dwa lata bez miesiąca właściwie. Wiosna 2010. Na Islandii wybucha wulkan Eyjafjallajökull. Gdzieś tam na niebie przesuwa się olbrzymia chmura pyłu wulkanicznego i blokuje samoloty, a Janusz ćwiczy ABS’y. Korzysta z planu treningowego ABS II, czwarty czy piąty poziom. Ćwiczy w swoim mieszkaniu w bloku pośród innych bloków. Zachodzi słońce i odbija się w oknach tychże bloków, brzuch pali go od tych abeesów jak cholera, a tu jeszcze to ostre, pomarańczowe światło. W telewizji mówią cały czas, bez ustanku, o tej, również cholernej, chmurze i samolotach. Można by pomyśleć, że popiół wulkaniczny już się zbiera na parapecie.

Komentarze () »

„Abeesy”

Chcieliśmy z Januszem poczekać jeszcze tydzień, ale nacisk fanów jest zbyt wielki. Oto więc trzeci wiersz z tomiku „Ciężkie słowa” pt. „Abeesy”. Kulisy powstawania tego utworu przedstawię w przyszłym tygodniu w osobnym wpisie.

 

Abeesy

Gdy ćwiczę ABS’y,

w ostatnich promieniach,

wściekle pomarańczowych,

odbitych w oknach,

ostatnich pięter.

 

Ostatnie płomienie słońca,

popiół na parapecie.

 

Płonie słońce,

płonie wulkan,

płonie brzuch…

I wiersz-zdjęcie:

Komentarze () »

O poezji kulturystycznej

Cel, który przyświeca naszej pracy nad tomikiem „Ciężkie Słowa” to popularyzacji poezji kulturystycznej w naszym kraju. A trzeba sobie uświadomić, że poezję kulturystyczną należy tworzyć na siłowni stricte, czyli wtedy gdy emocje są najświeższe i niejako „rozgrzane”. Trzeba też wspomnieć, że jeśli tworzyć na siłowni to tylko w trakcie cyklów na siłę, czyli wtedy gdy przerwy między seriami są dłuższe (2-3min) i jest czas by gryf zamienić na pióro. W trakcie cyklu na rzeźbę jest to niemożliwe. Tymczasem to tyle o warsztacie.

Komentarze () »