Author Archive

Uzupełnienie „Plecy”

Dużo wody przelało się w kanale Raduni od czasu publikacji ostatniego wiersza pt. „Plecy” z tomiku „Ciężkie Słowa” autorstwa Janusza. Tymczasem dopiero dziś uzupełniamy brakujące podówczas wiersz-zdjęcie. To mały krok dla poezji kulturystycznej, ale wielki krok dla literatury polskiej. 13 wiersz na 13 kartce skoroszytu Janusza.

Janusz powraca do gry, oczekujcie kolejnego wiersza!

(więcej…)

„Plecy”

Dzień dobry, jako stały doradca poety kulturysty Janusza i jednocześnie jego Wydawca mam dziś zaszczyt opublikować kolejny wiersz z tomiku „Ciężkie Słowa”. Tym razem jest to siedmiozgłoskowiec pt. „Plecy” (kolejny utwór z minicyklu „Grupy Mięśniowe”). Niestety Janusz jest w podróży i nie ma dostępu do swojego skoroszytu, wiersz przesłał mi wiadomością poczty elektronicznej na mail mojego Wydawnictwa. W związku z tym dziś tylko cyfrowa treść, a w nielichej przyszłości post uzupełnimy zdjęciem wiersza ze słynnego już skoroszytu Janusza.

 

 Plecy

Rozpięte niczym żagiel
i wydęte wysiłkiem
na maszcie kręgosłupa.

Złączone mostem szyi
z mą nuklearną głową –
granitowe trójkąty,
niby skrzydła myśliwca
i ręce podczepione –
rakiety uzbrojone.

Zaorane treningiem
pagórki i wąwozy,
rzeki płynące potem.
Trwale skryte przed wzrokiem,
widoczne tylko w lustrze
lub zazdrosnej tęczówce.

 

(więcej…)

„Burza”

Dzień dobry, przez Polskę przetaczają się raz za razem kolejne fronty burzowe. Pogoda daje nam wskazówkę, że nie zawsze może być miło. Taki też jest kolejny wiersz Janusza o wiele mówiącym tytule „Burza”. Mi nawet, jako Wydawcy, ciarki maszerują po plecach, gdy kolejne fale sztormu zwrotek nacierają z coraz większą siłą, by ostatecznie wybuchnąć w finale. Zapraszam do lektury.

 

Burza

 

Pioruny walą w bryłę siłowni,

grzmot zagłusza odliczanie.

Znowu nie działa klima,

właściciel tej sauny nas dyma.

 

Krew czy para w żyłach

napędza szkielet olbrzyma.

Ludzie jak tłoki silnika

w maszynowni Titanica.

 

Zapalnik i bomba zegarowa

hektolitrów testosteronu,

wykrzywione w wysiłku usta,

WYPIERDALAJ MI Z LUSTRA!

 

 I tradycyjny wiersz-zdjęcie z oryginalnego skoroszytu Janusza:

(więcej…)

Kamil z Kanady i „Krzyk żył”

Tak proszę Państwa. Przedziwna sytuacja, dawny kolega Janusza z siłowni, z którym ćwiczył jeszcze z 5 lat temu – Pan Kamil z Kanady przesyła taki oto mail.

„Drogi Januszu, ileż to lat, obecnie przebywam w Kanadzie pracując zarobkowo, jak pamiętasz po urazie łękotki musiałem odejść z siłowni, długo nie mogłem się pozbierać, teraz trzeci rok w Kanadzie już odnajduję siebie. Przez przypadek wynalazłem twoją stronę w internecie i wszystkie wróciły wspomnienia. Zainspirowany twoja twórczością sam coś napisałem […]”

Reszta wiadomości dotyczy już tylko spraw prywatnych, jednakże wiersz Pana Kamila jest całkiem solidny tak więc przytoczymy go w całości poniżej! Informację tę, jako Wydawca publikuję w dziale „Wiadomości”, a nie „Wiersze Janusza” z oczywistych powodów, wiersz poniższy nie będzie również włączony do tomiku „Ciężkie słowa”, wszelkie prawa autorskie należą do Pana Kamila z Kanady. Zapraszamy do lektury.

 

Krzyk żył

Moc wiosny
w muskułach
buzują
pąki komórek
i cisza pęka
w czaszkoprzestrzeni
ładunek

W brzasku sił
nakład gotowy
wznoszę
ciężkie tony
rdzeń duszy
w mocy
muskulatury
krzyk żył
zwielokrotniony

(więcej…)

„Melodia bicepsa”

Drodzy Czytelnicy, epicki i fabularyzowany poemat Janusza o rozterkach jest formą tak skomplikowaną i rozbudowaną, że musi jeszcze trochę poczekać na swoją publikację. Całość wprawdzie jest już spisana, ale musi jednak okrzepnąć i dojrzeć. Tymczasem, aby oczekiwanie nie było zbyt bolesne publikujemy kolejny element minicyklu „Grupy mięśniowe” z tomiku „Ciężkie Słowa”. Dzisiaj Janusz bierze pod lupę mięsień dwugłowy ramienia w wierszu pt. „Melodia bicepsa”. Zapraszamy Was do lektury, a ja, Wydawca usuwam się w cień…

 

Melodia bicepsa

 

Krzywizna muskułów –

parabola życia.

Godziny wysiłku

i cale obwodu.

 

Jak napięta struna

wyniosłość kulista,

dwugłowe legato

w melodii treningu.

 

(więcej…)